Skip to main content

Wyobraź sobie, że istnieje w Polsce taka rodzina, w której jeden z małżonków znęca się nad drugim współmałżonkiem. W odpowiedzi na takie naganne zachowanie ofiara przestaje wypełniać swoje obowiązki małżeńskie (opuszcza małżonka). Może pojawić się wówczas pytanie czy nie wykonując swoich obowiązków małżeńskich ofiara może ponosić również winę za rozkład pożycia małżeńskiego ? Myślę, że jedyną logiczną i słuszną odpowiedzią jest odpowiedź negatywna. Orzecznictwo potwierdza tą odpowiedź.

Czy ofiara przemocy może ponosić winę za rozpad małżeństwa?

Już w 1955r. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24.08.1955r. sygn. akt: I CR 348/55 wskazał, że: „Pożycie stron […] zaczęło ulegać rozkładowi z wyłącznej winy powoda, który w zaniedbywaniu rodziny doszedł aż do spędzania nocy poza domem, a na wymówki pozwanej reagował w sposób brutalny, biciem. Jeżeli w tych warunkach pozwana przestała zajmować się gospodarstwem domowym i źle wyrażała się o powodzie, to aczkolwiek postępowanie takie pozostaje w sprzeczności z obowiązkami wynikającymi z małżeństwa […], nie może być uznane za ważny powód przyczynienia się do rozkładu. Zważyć bowiem należy, że w myśl zasad współżycia społecznego małżonek naruszający brutalnie godność i nietykalność osobistą współmałżonka musi liczyć się z ujemną dla siebie reakcją pokrzywdzonego i nie może żądać od niego w pełni takiego poprawnego ustosunkowania się jakiego mógłby wymagać w normalnym pożyciu. Uchybienia pozwanej obowiązkom małżeńskim, jako dające się usprawiedliwić winą powoda, nie dają podstawy do uznania ich za ważny po stronie pozwanej powód rozkładu.”

Pogląd ten pomimo upływu wielu lat zachował swoją aktualność. Dla przykładu podam trzy orzeczenia sądów apelacyjnych z ostatnich lat.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 20.05.2009r., sygn. akt: I ACa 368/09 stwierdził wprost, że: „Odmowa współżycia fizycznego przez małżonkę, nad którą mąż się znęcał, nie stanowi zawinionej przez nią przesłanki rozkładu pożycia małżeńskiego (art. 57 § 1 k.r.o.).”

Sąd Apelacyjny w Katowicach wyroku z dnia 15.07.2004r. sygn. akt: I ACa 375/04 stwierdził, że: „Nie może zaś być uznane za moralnie naganne, a tym samym zawinione, opuszczenie małżonka spowodowane bezpośrednio poprzedzającym ten fakt pobiciem, agresywnym zachowaniem współmałżonka, które pojawiało się już w okresie wcześniejszego pożycia stron. Taka reakcja powódki była uzasadniona zachowaniem pozwanego. Każdy zaś także i małżonek ma prawo do bezpieczeństwa osobistego, a w razie jego zagrożenia ze strony współmałżonka podjęcia działań mających na celu wyeliminowanie tego stanu, w tym także przez opuszczenie wspólnego domu.”

Na koniec podam jeszcze wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13.05.2005r., sygn. akt: I ACa 2184/04, w którym sąd ten wskazał, że: „Jeżeli mąż dopuszcza się wobec żony rękoczynów i używa gróźb karalnych, to jej wyprowadzenie się z domu nie może być uznane za przyczynę rozkładu pożycia.”

Myślę, że kwestia ta jest jasna i czytelna. Niesłusznym byłoby bowiem oczekiwanie, aby taki małżonek biernie znosił agresję drugiego współmałżonka w imię trwałości małżeństwa, nie podejmując żadnych działań obronnych.

Jeśli potrzebujesz pomocy w rozwodzie z zakresu prawa rodzinnego, zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam

Michał Gruchacz

 

* Tekst nie stanowi porady ani opinii prawnej jest wyłącznie poglądem autora